Chcesz być człowiekiem sukcesu? Zapnij pasy

Marzenia,wiara,Bóg,Winnica Radości, Jezus, Sekret radości

Bóg postawił cię w tym świecie, abyś swoimi decyzjami miał władzę odmieniać życie swoje i innych. Czy wiesz, że Pan powołał cię do jasno określonych zadań już w momencie, gdy byłeś w łonie swojej matki? O tym bardzo wyraźnie zapewnia Izajasz (Iz 49,1). Nie powinieneś mieć więc żadnych wątpliwości, że Bóg dał ci wielką misję, powierzył dzieło i postawił cię w konkretnej przestrzeni, abyś właśnie tam z Duchem Świętym współbudował ten świat; abyś mógł kształtować umysły ludzi i przynosił im wiele radości. Być może nie wiesz, w jaki sposób miałbyś mieć wpływ na innych? Odpowiem ci: poprzez twoje talenty, umiejętności, dary czy zdolności. Tym jest właśnie twoje powołanie. Nawet w Słowniku synonimów słowo powołanie = dryg, skłonność, przeznaczenie, predyspozycja, temperament. Jest bowiem nierozerwalna więź między twoimi umiejętnościami, predyspozycjami a powołaniem.

ALE największą przeszkodą w tworzeniu przepięknej przestrzeni wokół ciebie i pójściu za głosem Boga jest LĘK. Lęk streszcza się w słowach: „Nie mogę”, „Nie potrafię”, „Brak mi kwalifikacji, zdrowia”, „Nie dam rady”, „Ośmieszę się”, „Będę krytykowany”, „Wyjdę na głupka”, „Stracę”. Lęk doprowadza do utraty pamięci, że z tobą będzie sam Bóg, który ci poszczęści (Ne 2,20)!

Lęk = uciekać, zdezerterować. Jonasz to dobry przykład tego, że gdy przez lęk przestajemy ufać i uciekamy od powołania, to wielka burza powstaje przeciw nam (Jon 1,12). Jonasz dobrze wiedział, co ma czynić, ale uląkł się. Skutkiem tego ten człowiek nigdzie nie odnalazł pokoju, harmonii i nic się nie układało, zarówno w jego życiu, jak i w życiu osób wokół (Jon 1,1-16). Obserwuję, że za każdym razem, gdy przez lęk uciekam od natchnień Ducha, gdy nie realizuję tego, co Panu lub sobie obiecałam (Jon 2,10), gdy z lęku odwlekam działania, nie idę za pragnieniami mojego serca, albo gdy zaniedbuję obowiązki wynikające z powołania, to pojawia się w moim życiu smutek, bałagan w myślach, który przekłada się na nieład życiowy. Jeżeli dzisiaj pozostajesz bierny przez swój lęk, opóźniasz podjęcie wielu kluczowych decyzji, nie idziesz za tym, do czego wielokrotnie Bóg cię pobudza (Ne 2,12), spłaszczasz marzenia, tłamsisz pragnienia i to, co od dawna masz głęboko w swym sercu, to możesz nigdy nie zaznać radości, spełnienia i harmonii. Lęk to główny morderca wspaniałych planów Ducha Świętego. Duch Święty ma moc zmienić życie twoje i twoich najbliższych, ale cóż On zrobi, jeśli ty siedzisz biernie? On chce ci pobłogosławić, ale nie może, bo ty przez lęk „śpisz” jak Jonasz (Jon 1,15) czy uczniowie (Łk 22,45).

Przyjrzyj się Księgom w Biblii. Każda z nich jest zapisana historiami tak naprawdę zwykłych ludzi, którzy mimo wszystko postawili na współpracę z Bożym Duchem i pomimo lęku, przechodzili ten lęk działaniem. Lubię Nehemiasza. Wystarczyła Bogu tyko 1 osoba w postaci Nehemiasza, aby odbudować zniszczone mury Jerozolimy. Dzięki temu zmieniło się życie wielu pohańbionych i biednych. I oczywiście, że Nehemiasz był krytykowany, obrażany, ludzie szemrali przeciw niemu, grożono mu nawet, ale wiesz co wyróżnia ludzi sukcesu od ludzi porażki bardziej niż cokolwiek innego? Obie grupy odczuwają lęk, ale ci pierwsi działają mimo wszystko. Nehemiasz modlił się i pościł. Prosił Boga o szczęście i pomyślność (Ne 1,11) a potem podjął decyzję, wstał, poszedł i działał. „I mur został wykończony […]. Gdy to usłyszeli wszyscy nieprzyjaciele nasi i gdy wszyscy sąsiedzi pogańscy to ujrzeli, wydało się im to czymś bardzo dziwnym i zrozumieli, że dzieło to zostało wykonane przez naszego Boga (Ne 6,15-16).

Może narzekasz dziś na polityków, ale czy cokolwiek robisz w kierunku tego, by zostać ekstra politykiem Pana? Może marudzisz, że na najwyższych stanowiskach są ludzie nie kochający Boga, ale czy pościsz i modlisz się, przygotowujesz do tego, aby Bóg dał ci pomyślność i tak pobłogosławił jak Nehemiaszowi? Może nie masz spokoju serca, a czy odpowiedziałaś na powołanie, które jest w twym sercu? Może z lęku przed porażką albo tym, co inni powiedzą, gasisz swoje pragnienia, a potem jesteś sfrustrowany, że inni się realizują a ty nie? Być może tkwisz w niszczącej cię relacji, ale boisz się z niej wyrwać. Wiedz, że nie odkryjesz nowych barw życia, jeżeli nie ruszysz do przodu.

Jeżeli chcesz być człowiekiem sukcesu czyli mieć pozytywny stosunek do samego siebie, spełnić się jako człowiek, to zapnij pasy. Jeśli chcesz iść za marzeniami i pragnieniami, to pamiętaj, że będą turbulencje. Na pewno doświadczysz czegoś, co będzie nieprzyjemne, będziesz musiał uczyć się i robić całkiem nowe rzeczy, będziesz potrzebował przemieniać nieaktualne myślenie, spotkasz ludzi, którzy będą ci robić "pod górkę", będziesz też nieustannie krytykowany czy hamowany (tak, jak chociażby Nehemiasz). Ale to nie zmienia faktu, że dobry Ojciec sam chce, abyś odkrył i realizował pragnienia serca, które ci dał, spełnił się jako człowiek, rozwijał i realizował pasje, zbudził się i wstał ze swojego komfortowego fotelu. Pamiętaj również, że wybierając Jezusa za Pana, nigdy nie pozostajesz w tej pięknej drodze sam - Duch Święty ma za zadanie ci w tym pomóc: umocnić cię, dodać ci odwagi, dać ci natchnienia, mądrość, charyzmaty, stworzyć niezwykłe okoliczności, a nawet włożyć swoje słowa w twe usta, abyś mógł się obronić.

Podsumujmy:

  1. Przed realizacją pragnień serca oraz podjęciem wszelkich działań zastosuj sekret Nehemiasza. Nehemiasz pościł i modlił się, a potem nie bał się prosić Boga o pomyślność (Ne 1,4-6).
  2. Ustal czego pragniesz i do czego pobudza cię Duch Pana. Ustal plan działania, podejmij decyzje. Nehemiasz wiedział, że chce odbudować mur Jerozolimy. Zanim jednak wyruszył, musiał poukładać sobie sprawy związane z pracą – m.in. zapytać króla o pozwolenie (przygotuj się solidnie, zdobądź wiedzę, pozwolenia, wyznacz główne cele, zorganizuj pracę i dobrych współpracowników itp.).
  3. „Idźmy! Odbudujmy mur Jerozolimy, abyśmy nie byli nadal pośmiewiskiem[…] Sam Bóg nam poszczęści. A my, słudzy Jego, zabierzmy się do odbudowy” (Ne 2,17 i 20). Po prostu idź, działaj i nie bój się (Ne 4,8).
  4. W każdej sytuacji, w swojej ciężkiej pracy módl się (Ne 4,3), proś Ducha Świętego o dodanie ci odwagi (Ne 6,9), a potem dziękuj Mu.

Kochani, cieszę się, że każdego dnia przybywa was (subskrypcje, polubienia, wasze e-maile). Jeśli macie pytania, chcielibyście, abym rozwinęła jakieś zagadnienie, to piszcie na kontakt@winnicaradosci.pl. Dziękuję za wszystkie e-maila od was! Nieustannie się za was modlimy.

Tym, którzy nie mieli okazji czytać książki „Sekret radości” polecam tę lekturę - obserwuję niezmiennie, że Duch Święty naprawdę posługuje się tymi treściami, aby czynić w waszym życiu wspaniałe zmiany (możecie o tym przeczytać w opiniach i recenzjach). Chwała Panu i cześć Maryi.

Niech was spotka wiele radości!

Kategoria: 
Marzenia

Dodaj komentarz

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.
CAPTCHA obrazkowa
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.