Lekcja radości nr 3: Nadzieja

Nadzieja

„Machabeusz z niewzruszoną nadzieją wierzył w pomoc od Pana” (2 Mch 15,7)

„Pan jest nadzieją Izraela” (Jr 17,13)

„Szczęśliwy człowiek, którego Pan jest nadzieją” (Jr 17,17)

„Zauważcie więc, że z pokolenia na pokolenie ci się nie zawiodą, którzy pokładają w Nim nadzieję” (1 Mch 2,51)

14 lipca 2023 r. usłyszałam w sercu: „Nie zawiodę cię”, a potem otworzyłam Biblię na słowie: „Zauważcie więc, że z pokolenia na pokolenie ci się nie zawiodą, którzy pokładają w Nim nadzieję” (1 Mch 2,51). Byłam pewna, że to, co obecnie dzieje się w moim życiu jest w Jego rękach i, jeśli moją nadzieję złożę w mądrości Stwórcy, to po raz kolejny nie zawiodę się!

Radość wynika z nadziei

Obserwuję, że przyczyną trwania w stanie depresji na płaszczyźnie emocjonalno-duchowej jest brak nadziei. Gdy bowiem nie ma nadziei, że cokolwiek się zmieni na lepsze, to po co egzystować? To wszystkie działania nie mają wówczas sensu. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście. Ja dam wam pokrzepienie” (Mt 11,28). Jezus daje wskazówkę w czasie, w którym brakuje człowiekowi nadziei - że jest On i Jego pokrzepienie. Aby więc z energią podjąć kolejny dzień, trzeba napełnić baterie do życia, które regularnie zużywają się przez trudne doświadczenia i relacje. Ale trzeba czerpać z dobrego, mocno naładowanego nadzieją Źródła.

Księga Nadziei

Widzę, że nadzieja pokładana w Bogu przeprowadza mnie w radości przez najcięższe wydarzenia. W czasie wyniszczającej choroby neurologicznej, którą pokonałam dzięki mądrości Jezusa (o czym piszę drugą książkę „Sekret zwycięstwa”), Pan pokazał mi, że byłam jak Estera. „Królowa Estera, będąc w niebezpieczeństwie śmierci, uciekła się pod opiekę Pana” (Est 4,17k). Gdy i ja znalazłam się w obliczu zagrożenia, pościłam, spędzałam każdą chwilę w samotności, nie było mnie w mediach społecznościowych, wycofałam się z każdej aktywności. Bez przerwy uciekałam się pod opiekę Pana, modliłam się i umartwiałam, aby Bóg przemienił mój smutek w radość i aby dodał mi odwagi.

Gdy jest źle, swoje oczy zawsze kieruję ku Górze. Ciężary ceduję na Stwórcę. Pokładam swoją nadzieję w Nim jak robiła to Estera. Ona słyszała, że Bóg jest wierny, chroni swoich ludzi, ale teraz, w momencie niebezpieczeństwa śmierci, chciała tego Boga doświadczyć tak bardzo namacalnie (Est 4,17k-17z). Taka modlitwa i nadzieja bardzo podoba się Bogu.

Każda biblijna historia jest naładowana nadzieją na to, że Bóg ocala, pokrzepia, „ratuje w czasie utrapienia” (Syr 2,11). Historia Józefa Egipskiego, historia Hioba, Tobiasza, Judyty, Estery, bogatej kobiety czy Naamana, którzy spotykają na swej drodze proroka Elizeusza, itd. Każda historia jest inna, każda trudna, ale kończą się tak, że podnoszą czytelnika i zasiewają w nim nadzieję, że Bóg jest bardzo dobry i również dla mnie ma tylko dobre dary (Mt 7,11).

Ta jedna chwila

Ta jedna chwila, w której dowiadujesz się, że absolutnie wszystko się zmienia w twoim życiu. Ten jeden moment jest wart oczekiwania w nadziei nawet całe życie! Matka Tobiasza, Anna, „siedziała przy drodze, wypatrując powrotu syna” (Tb 11,5). Ile tam siedziała? Każda kolejna minuta, godzina, dzień, w którym nie widziała syna, były niemal nie do udźwignięcia. Ale czekanie w nadziei ma wielki sens. Bo ta jedna chwila, w której Bóg odmienia twój los, jest warta oczekiwania przez całe życie!

Warto czekać na tę jedną chwilę, w której po latach różnych udręk dzieją się takie wydarzenia, że tak jak w zbolałego Jakuba „wstąpi w ciebie życie” (Rdz 45,27). Jakub wiele lat myślał, że temat Józefa jest spalony, że jego syn już nie żyje. Jak warto czekać na ten jeden moment w życiu, gdy krzykniesz za Jakubem: „Niewiarygodne! Mój syn, Józef, jeszcze żyje” (Rdz 45,28). Wielki sens ma oczekiwanie tej jednej niewiarygodnej chwili, w której dowiesz się, że Pan odmienił twój los i z tego szczęścia poczujesz się jak we śnie (Ps 1261,1).

Ludzkimi siłami nie jest możliwe, aby podczas trudnej sytuacji nie popaść w rozpacz, stan depresji, beznadzieję. Zatem na takie oczekiwanie w nadziei mogą pozwolić sobie tylko osoby, które całą swą nadzieję złożyły w mądrości Boga. To o nich mówi też Psalm 2: "Szczęśliwi wszyscy, którzy Mu ufają!" (Ps 2,12).

Nowy etap

Obecnie jest ciekawy, acz ciężki czas w moim życiu. Po chorobie, kolej na nowe perturbacje. Jedziemy do Stanów! Kompletne zaskoczenie, lęk mieszający się z ekscytacją i olbrzymia niewiadoma. Więcej powiem wam w filmiku o nadziei, który nagram dla was wkrótce i zamieszczę na kanale na YT. Bardzo proszę też o modlitwę. Czekam na odzew z waszej strony.

Niech was spotka wiele radości!

Kategoria: 
Ogólne

Komentarze

Kasiu, powodzenia i szczęśliwego życia w łączności z Panem Bogiem w nowym etapie i miejscu.
Bardzo dziękuję Tobie, Wojtku. Niech Pan mnie prowadzi, bo to wielka niewiadoma;)
Kiedy jedziesz, Kasiu? Mam nadzieję, że zdążymy przed Twoim wyjazdem zrealizować naszą misję .. Przepraszam, że tak mi z tym schodzi ...
Jestem już w USA ;-) Do zobaczenia w PL :-)
Tak. Przegapiłam. Daj znać kiedy wrócisz do Polski lub pojawisz się tu w odwiedziny. Niech dobry Bóg Ciebie prowadzi, Maryja chowa w Swym Sercu a św. Józef ochrania, Kasiu. I niech Cię tam spotyka wiele radości.w towarzyszeniu i orędownictwie św. Filipa Neri wraz z Archaniołem Rafałem oraz wszystkimi meszkańcami Nieba.

Dodaj komentarz

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.
CAPTCHA obrazkowa
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.