Dzisiejsze święto świętych archaniołów Michała, Gabriela i Rafała zainspirowało mnie do tego, by przypomnieć wam i sobie skąd wzięło się hasło Winnicy Radości: „Niech cię spotka wiele radości!”. Gdy jestem na różnych wydarzeniach i przemawiam publicznie, to zawsze kończę swoje wystąpienie tym hasłem, tym życzeniem anielskim podpisuję też książkę "Sekret radości" i często ogłaszam konkurs. Jeśli ktoś odpowie mi z jakiej księgi pochodzi nasze hasło „Niech cię spotka wiele radości!”, to dostaje ode mnie książkę „Sekret radości”.

Jedną z najbardziej fascynujących mnie opowieści w Starym Testamencie jest historia, która przydarzyła się niewidomemu Tobiaszowi. W najgorszym czasie, który przeżywa tytułowy bohater, w momencie jego załamanego i braku radości z życia przychodzi do niego wysłannik Boży. Archanioł Rafał wita go tym pozdrowieniem: „Niech cię spotka wiele radości!”.  Wiem jaką tragedią jest „siedzieć w ciemnościach”, o których wspomina Tobiasz (Tb 5,10). Mój ukochany dziadek stracił wzrok i odkąd tylko pamiętam siedział w tych ciemnościach na kanapie, nie mogąc ujrzeć światła (Tb 5,10). Ta historia więc dodatkowo jeszcze mnie porusza. Wracając do słów anioła, bardzo ciekawy jest ich kontekst. W tym zdaniu i słowach możemy scharakteryzować Boga. Widzimy m.in. prawdziwe Boskie poczucie humoru. Ponadto możemy dostrzec wyluzowanie, spokój Pana Boga w obliczu ciężkich ludzkich okoliczności, ale z drugiej strony Jego opiekę, troskę, Jego pragnienie zdrowia dla człowieka, Jego przywracanie nadziei.

„A (anioł) Rafał rzekł do niego: «Niech cię spotka wiele radości!» W odpowiedzi na to rzekł mu Tobiasz: «Z czego mam się radować? Jestem człowiekiem pozbawionym wzroku i nie widzę światła nieba, ale siedzę w ciemnościach, jak umarli, którzy już nie oglądają światła. Żyjąc, przebywam wśród umarłych, słyszę głosy ludzi, ale nikogo nie widzę». A ten mu powiedział: «Ufaj, niezadługo już Bóg cię uzdrowi, ufaj!»" (Tb 5,10).

Przedstawić swoje położenie w prawdzie

Tobiasz nie udaje, że wszystko jest wspaniale, ale wylewa swoje serce i objaśnia stan swojej duszy z całą prawdą. To też jest interesujące, gdyż zdarza się, że pokutuje w nas przekonanie, iż powinniśmy pokazać Bogu i innym ludziom, że jesteśmy zadowoleni z sytuacji, w której tkwimy, gdy tymczasem jesteśmy nią załamani. Lękamy się, nie czujemy się godni, nie mamy wiary, by Panu przedstawić swoje położenie w prawdzie, wylać swą duszę przed Bogiem, niczym niepłodna Anna (1 Sm 1,15).

Bóg jest tak zdumiewająco dobry. Przychodzi do Tobiasza ogłosić mu dobrą wiadomość, dać nadzieję, rozpalić wiarę i radość. To jest właśnie charakterystyczne dla Boga, że tylko On potrafi dać człowiekowi nową perspektywę, nowe możliwości, potrafi przywrócić mu nadzieję! Stąd właśnie odpowiedź archanioła Rafała na ból serca, duszy i ciała Tobiasza: "«Ufaj, niezadługo już Bóg cię uzdrowi, ufaj!»" (Tb 5,10).

I właśnie dlatego Winnica Radości, która pragnie poprowadzić ludzi do radości (przez różne działania, które Bóg wskazuje i wskaże) ma hasło tak wspaniałe, słowa samego Boga. Życzenia, które Bóg wypowiada do człowieka. Pozdrowienie, które już w swej naturze budzi radość i nadzieję. Pamiętamy też, że to, co jest wspólne dla każdego stanu depresyjnego, to brak nadziei. Tylko Bóg ma moc ją przywrócić i o tym przypominamy sobie w tym pozdrowieniu.

Imię archanioła Rafała oznacza „Bóg uzdrawia”. Nie bójmy się prosić anioła Rafała o pomoc w uzdrowieniu, o przyjście do nas z radosną nowiną, o pomoc w rozwiązaniu trudnych sytuacji. On z wielką chęcią pomógł Tobiaszowi, jak przeczytacie dalej w Księdze Tobiasza. Bóg przez archanioła Rafała spełnił najskrytsze marzenia tego prawego i bogobojnego człowieka. Miejmy wiarę w to, że te słowa są nadal aktualne i zwiastują początek czegoś pięknego we współpracy ze Stwórcą. Nie lękajmy się życzyć sobie nawzajem, zwłaszcza w najcięższych momentach naszego życia, tego, co sam Bóg życzy człowiekowi: „Niech cię spotka wiele radości!”.

Możesz obejrzeć filmik tutaj.

Niech was spotka wiele radości!